Nie jestem wielką fanką seriali.
Nie lubię czuć się zobowiązana do śledzenia czegoś regularnie. Ale są seriale,
które potrafią przyciągnąć moją uwagę na dłużej i wtedy wyczekuję emisji nowego
odcinka z wypiekami na twarzy, jakby od tego miały zależeć losy ludzkości. Należał
do nich m.in. znany chyba wszystkim „Prison break” czy dość niszowy „Persons
unknown” (aż żałuję, że ten drugi skończył się po pierwszym sezonie).
Swojego czasu oglądałam również „Gossip Girl”. Wbrew powszechnej
opinie, nie uważam, że był to serial dla nastolatków. Często pokazywał
problemy, z którymi wszyscy spotykamy się na co dzień, bez względu na zasobność
portfela. A jak już o tym portfelu mowa, to skłamałabym, gdybym się nie
przyznała, ze miło było popatrzeć na kreacje od najlepszych projektantów mody i
szpilki czy torebki z najwyższych półek J no cóż, jestem
tylko kobietą J
Obecnie mam 5 seriali, które oglądam na bieżąco i z czystym sumieniem
polecam. Tematyka jest na tyle różnorodna, że każdy może znaleźć tu coś dla
siebie. Zapraszam do lektury (pozycje na liście są przypadkowe, w żaden sposób
nie świadczą o moich preferencjach).
Dzisiejszy świat z każdej strony zagrożony jest atakami
terrorystycznymi. Agenci specjalnej jednostki CIA, wyspecjalizowanej w walce z
terrorystami 24h/dobę czuwają nad bezpieczeństwem kraju. Wśród nich jest
Carrie, młoda i bardzo ambitna kobieta, której jedyną słabą stroną jest choroba
– cyklofrenia – to przez nią niektóre teorie Carrie nie są traktowane poważnie.
Jeden z momentów nasilenia choroby następuje, gdy amerykańskim służbom
specjalnym udaje się odbić z rąk terrorystów jeńca wojennego, który przez wiele
lat był przetrzymywany przez wroga. W ocalonym żołnierzy Amerykańskiej Piechoty
Morskiej wszyscy widzą bohatera narodowego, jedynie Carrie podejrzewa, że
przeżył te wszystkie lata w niewoli tylko dlatego, że przeszedł na stronę
nieprzyjaciela. Kto ma rację? Co jest prawdą, a co efektem nieregularnego
przyjmowania leków i związanych z tym urojeń?
- HOUSE OF CARDS
Serial o tematyce politycznej. Brzmi nudno? Wręcz
przeciwnie. Akcja toczy się w Waszyngtonie i pokazuje świat intryg na
najwyższym szczeblu. Układy pomiędzy
członkami amerykańskiego kongresu, spiski mające na celu wykluczenie oponentów czy
zyskanie przychylności dla sojuszników. Manipulacja mediami, tworzenie
teraźniejszości i przyszłości według własnych zasad i interesów. Poszczególne
odcinki ukazują całe zepsucie świata, w którym jednak momentami można dopatrzeć
się ludzkich uczuć. Serial nie był przygotowywany na zlecenie jakiejkolwiek
telewizji, w całości został stworzony z myślą o udostępnieniu go na platformie Netflix.
W lutym wyemitowany zostanie trzeci sezon, a jako ciekawostkę mogę podać, że jego
dwa odcinki zostały wyreżyserowane przez Agnieszkę Holland.
Serial powstał na bazie komiksu i opowiada o losach
garstki ludzi, którzy w jakiś sposób ocaleli katastrofę i próbują przeżyć w
świecie opanowanym przez zombie. - Brzmi mało realnie? Kolejne bajeczki o
zombie, wilkołakach i tym podobnych stworach. - Takie były moje pierwsze myśli.
Ale chociaż sama nie przepadam za tematyką fantazy a podczas oglądania horrorów
zakrywam oczy rękoma, zaryzykowałam i nie żałuję. Świetna gra aktorska, ciekawa akcja, rewelacyjne
efekty specjalne, kostiumy. Do tego w bardzo dosadny sposób pokazano, co dzieje
się z człowiekiem pozbawionym odgórnych zasad, gdzie nadrzędną i jedyną regułą
jest walka o przetrwanie a do głosu dochodzą pierwotne instynkty. Jeżeli nie
jesteś myśliwym, stajesz się ofiarą.
W porównaniu do poprzednich propozycji, tutaj nie ma wzniosłych ideałów,
wielkich celów, ratowania świata czy zapobiegania kryzysom wagi państwowej.
Cztery przyjaciółki (Savi, April, Karen i Jes) wiodą zwyczajne życie. Skupiają
się na pracy, życiu prywatnym, swoich pasjach. Każda z nich ma swoje wartości,
którymi stara się kierować. Istna sielanka, mogłoby się wydawać. Jednak nigdy
nie ma gwarancji, że szczęście tak długo pielęgnowane nie rozleci się jak domek
z kart. Każdy kiedyś potrafi zbłądzić i znaleźć się na życiowym zakręcie, z
którego jak myśli, nie ma już odwrotu. Właśnie wtedy do gry wkraczają
przyjaciółki. Będą oceniać, krytykować, umoralniać, ale zawsze ostatecznie
wesprą i wspólnie będą szukać rozwiązania dla impasu, często w niecodzienny, a
nawet kontrowersyjny sposób.
- THE BIG BANG THEORY
Lekka i przyjemna komedia. Przedstawia życie
przyjaciół, naukowców, typowych nerdów, którzy z wiadomych względów przez całe
życie mieli pod górę. Żyją w lekko odrealnionym świecie gier komputerowych i
komiksów, do czasu wprowadzenia się nowej sąsiadki – seksowej blondynki. Penny
jest kelnerką szukającą szczęścia w aktorstwie, która swoją elokwencją nie
powala na kolana. Zestawienie tych różnic światopoglądowych i zachowań, daje
komiczny efekt, jednocześnie pokazując, że te dwa światy mogą się przenikać i
współgrać, i nawet największy nerd może poderwać dziewczynę a sukcesów
naukowych może pozazdrościć niejeden ‘mięśniak’ z liceum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz